osiedlelawendowe.fora.pl

mai mai · Dołączył: 16 Paź 2008 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów

ludzie, czy rozmawialiście może z jaśnie deweloperem na temat odwodnień? na działkach stoi pełno wody i za bardzo jej nie ubywa, jeziorko zbiorcze na końcu osiedla pełne, a nawet rozlane na boki na kilkanaście metrów, sytuacja się nie normalizuje. jak tak dalej pójdzie to oprócz żab wylęgnie się bilion komarów i innego owadztwa, poza tym pognije cała roślinność w ogródkach. czy robicie odwodnienia, a jeśli tak to czy grekor je fi- lub współfinansuje?

c1 · Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów

no ciekawe czy ktoś prowadzi takie rozmowy, bo faktycznie woda stoi od kilku tygodni wcale nie wygląda na to by miała wsiąknąć...... dookoła mojego domu są kałuże a po ogrodzie nie da się w ogóle chodzić.

Andrzej · Dołączył: 21 Kwi 2010 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

Na osiedlu wokół domów jest "klepisko". To normalne po budowie, Brak roślinności wysokiej , a nawet trawy. Roślinnośc pochłania 60%wody. Sadzmy i siejmy. Nie będzie problemu i będzie przyjemniej wszystkim. Ja się zabieram za swój ogródek.

mai mai · Dołączył: 16 Paź 2008 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów

Andrzeju, czy dalej myślisz, że posadzenie trawy naprawi sytuację? Mamy maj i jak to w maju pada. Trawy na osiedlu coraz więcej, ale gdy patrzę na stan "jeziorka" na końcu naszego osiedla to niestety staje się dla mnie oczywiste, że nawet gdybyśmy wszyscy zasadzili gęstą roślinność bagienną to problemu nie rozwiążemy. Jeziorko od dawna przepełnione, rozlało się na obszar kilkukrotnie większy niż jego powierzchnia, zalany jest cały koniec osiedla - czy tak to powinno wyglądać? Moim zdaniem problem wynika ze złego zaplanowania kanalizacji deszczowej przez Grekor. Nie wiem czy ze skąpstwa czy z głupoty czy może z innych powodów ale zaplanowali zdecydowanie zbyt mały jak na potrzeby takiego terenu zbiornik zbierający wodę. Nie ma możliwości oddawania wody poza teren osiedla (brak melioracji Smolca - o tym deweloper wiedział), więc problem pozostaje na naszym terenie. Za jakiś czas oni albo zbankrutują albo się po prostu stąd wyniosą, a my wszyscy zostaniemy z koniecznością zrobienia wielusettysięcznej inwestycji (w tym, o zgrozo, koniecznością odkupienia od nich działek pod powiększenie jeziorka), bez której co wiosnę (lub większe opady) koniec osiedla będzie pływał.

mkrawetko · Dołączył: 08 Lis 2010 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

witam,

Zastanawiam się nad kupnem mieszkania na osiedlu lawendowym na parterze.

Jednakże zaniepokoiły mnie posty o potopie. Jak bardzo poważna jest ta sprawa? Czy została już jakoś rozwiązana?

proszę doradźcie

pozdrawiam
Michal

adrianekd · Dołączył: 14 Wrz 2008 Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów

jesli to ma byc mieszkanie to raczej woda do parteru nie dotrze :lol: . jesli do mieszkania ma byc garaż to współczuję - swego czasu w garażach było wody po pachy

krewetka · Dołączył: 02 Gru 2010 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów

Mieszkamy z żona na parterze i nasz garaż nie był nigdy zalany. Widziałem garaże które były zalane i napewno nie ebył to metr wysokości więc nie przesadzajcie i nie zniechęcajcie innych. Poza tym rozmawiałem z osobami które miały problem z zalaniami i stwierdziły że został on już rozwiązany.

adrianekd · Dołączył: 14 Wrz 2008 Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów

metr czy 50 cm nie ma to większego znaczenia - garaże zalane były. predzej czy później to wyjdzie na scianach. nie wiem od kiedy krewetka mieszka na tym osiedlu, ale w zeszłym roku [link widoczny dla zalogowanych] tam był horror - zwłaszcza ucierpiał 1 blok od ulicy, potem 2 od ulicy.
nikgo nie zniechęcam tylko zwracam uwagę, aby wiedziec co potencjalnie mozna kupić

mieszkaniec · Dołączył: 06 Gru 2010 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

Jak było zalanie w tym roku można zobaczyć na youtube i tak samo zalane były garaże w ubiegłym roku tylko w 2 budynku.

michal